Nie pękaj czyli poradzimy sobie z rodzicielskim stresem 

Nie pękaj czyli poradźmy sobie z rodzicielskim stresem

« wróć

“Powiadacie:

– Nuży nas obcowanie z dziećmi.

Macie słuszność.

Mówicie:

– Bo musimy się zniżać do ich pojęć. Zniżać, pochylać, naginać, kurczyć.

Mylicie się. Nie to nas męczy. Ale – że musimy się wspinać do ich uczuć. Wspinać, wyciągać, na palcach stawać, sięgać. Żeby nie urazić..”

(Janusz Korczak)

 

DIAGNOZA
Rodzicielski stres - skąd się bierze, co wpływa na trud bycia rodzicem.

Na początek małe ćwiczenie - zastanów się przez chwilę, zapisz odpowiedź na pytanie - “w jakich sytuacjach mi trudno? co jest dla mnie stresem rodzicielskim? co mnie drażni, boli?”

Bycie rodzicem to nie bułka z masłem, to nie same przyjemne i radosne odczucia. Każdy rodzic doświadcza napięć, stresu, zniechęcenia, złości - to całkowicie naturalne, choć niełatwe. Warto poświęcić trochę czasu na przyjrzenie się rodzicielskim trudnościom, aby znaleźć optymalne dla siebie sposoby na radzenie sobie z nimi.

Źródła trudności w rodzicielstwie:

  • asymetria relacji rodzic - dziecko, to rodzic daje wciąż dziecku
  • ciągła czujność i odpowiedzialność
  • niezaspakajanie potrzeb (więcej tu http://www.csr.org.pl/blog/jedne-usta-dwoje-uszu-porozmawiajmy-o-rozmawianiu)
  • brak odpoczynku i regeneracji
  • brak wsparcia, osamotnienie
  • oceny, presja społeczna, dobre rady
  • naruszanie granic rodzica przez dziecko (więcej tu http://www.csr.org.pl/blog/kazdy-je-ma-czyli-gdzie-sa-nasze-granice)
  • zarażanie się emocjami dziecka
  • próby kontrolowania zachowania dziecka, co wymaga ogromnego wysiłku i jest nierealne
  • wyrzuty sumienia / “niewystarczajaco dobry ja”
  • nierealne oczekiwania wobec dziecka, wobec siebie, wizja rodzicielstwa z “kolorowych gazet”
  • brak wiedzy (np. nt. rozwoju dziecka)
  • własne doświadczenia z dzieciństwa

„Nie musimy i nie jesteśmy w stanie być idealnymi rodzicami. Ale możemy być wystarczająco dobrzy dla naszych dzieci” (D. Winnicott)

A co pomaga w byciu wystarczająco dobrym rodzicem? ((Małgorzata Musiał, Dobra relacja)

  • świadomość, że dziecko potrzebuje wsparcia rodzica
  • dbanie o siebie
  • świadome wracanie do wspomnień
  • świadomość przemijania emocji (emocja trwa 90sek)
  • docenianie owoców tego, co robimy
  • posiadanie grupy wsparcia, osób o podobnych poglądach, dających empatię

Jak objawiają się trudności u rodzica?

Pojawia się zmęczenie, trwające dłużej i niezwiązane z konkretnym wysiłkiem, pewien rodzaj wyczerpania, zniechęcenia. Częściej odczuwana jest złość, poczucie winy i bezradności. Zdarzają się częściej działanie wbrew swoim standardom rodzicielskim; działanie “na oślep”, bez celu i pod wpływem emocji; krzyk, przemoc; stosowanie kar, odseparowanie, dystans do  dziecka; izolacja od innych ludzi, zwłaszcza dzieci; wyładowanie się na rzeczach, osobach, w myślach; bierność, obojętność; atakowanie, zakładanie złych intencji, narzekanie.

 

INTERWENCJA
Jak sobie radzić, gdy emocje zalewają jak fala?
Warto przyglądając się swoim reakcjom starać się zidentyfikować sygnały zapowiadające “przelanie się wody” - czyli zapowiadające wcześniej moment, kiedy utrata panowania nad sobą, wybuch czy przeciążenie są bliskie. Tak, jak potrafimy nieco wcześniej dostrzec zmianę pogody, tak możemy wyczulić się na swoje reakcje - i działać chwilę przed.

Najczęstszym chyba uczuciem, które sprawia rodzicom trudność, jest złość. Warto zrozumieć czemu ona ma służyć, po co się pojawia. Złość jest komunikatem “uwaga, zagrożenie!” - informuje albo o fizycznym grożącym nam ataku, albo o tym, że nasze granice są przekraczane lub potrzeby niezaspakajane w sposób rażący. Jest zatem również sygnałem dla siebie samego “jestem niezaopiekowany!”. Niezrozumienie, zlekceważenie tego sygnału może sprawiać, że nasz wewnętrzny alarm przybiera na sile, aż nie będzie możliwe stłumienie go.

Złość daje również energię do obrony granic, “zawalczenia” o swoje, gdy jest to niezbędne. Jednocześnie wyrażenie złości powoduje zdjęcie napięcia, rozładowanie stresu, daje poczucie ulgi. Reagowanie złością może być też strategią na radzenie sobie w danej sytuacji, strategią, której ktoś nauczył się i stosuje ją, mimo, że nie zawsze jest strategią najlepszą.

Pewną ważną cechą złości jest to, że można się nią “zarazić” (podobnie jak innymi uczuciami, jednak złość jest często dość silną emocją). Dziecko może odczuwać i przejmować złość rodzica, ale i rodzic, mniej odporny czy podatny na uczucia innych, może przejmować złość dziecka.  Warto uświadamiać sobie taką możliwość, np by zaczynając odczuwać cudzą złość, nie szukać jej powodów w zachowaniu dziecka.

W radzeniu sobie z emocjami warto mieć w pamięci, że przeciętnie emocja trwa 90 sekund - czyli jest jak fala - przychodzi i przemija, jeśli jej nie wzmocnimy. Przydatne może być również spojrzenie na emocje jak na pożar - gdzie iskrami są “myśli-zapalniki” - gdy padną na paliwo, wywołać mogą ogień. Warto wówczas mieć przygotowane wcześniej zapasy wody - dla każdego mogą to być nieco inne sposoby radzenia sobie w celu odzyskania równowagi.

PROFILAKTYKA
Rodzicu, zaopiekuj się sobą!

Na początek trzy ważne prawa rodzica:

  • prawo do zmęczenia;
  • prawo do wszystkich uczuć;
  • prawo do zaspokojenia moich potrzeb;

 

oraz jedna zgoda - na to, że w rodzicielstwie może być trudno.

Przyjęcie tych założeń ułatwia szukanie sposobów zadbania o siebie i redukcji rodzicielskiego stresu.

 

Kolejnym krokiem jest dbanie o zaspokajanie swoich potrzeb - nie tylko tych “oczywistych” jak jedzenie, picie, sen (choć są oczywiste, to wielu rodziców ma spore braki w ich zaspokojeniu) - ale i wielu innych, nawet tych, które mogą być oceniane jako “fanaberie” (przy okazji, warto oceny, których w głowie mamy mnóstwo, starać się odstawiać na śmietnik mentalny ;) ) O potrzebach więcej tutaj http://www.csr.org.pl/blog/jedne-usta-dwoje-uszu-porozmawiajmy-o-rozmawianiu) oraz w proponowanej literaturze i na stronach internetowych. Dbanie o własne potrzeby jest jak napełnianie kubeczka, z którego potem można nalewać innym, tym, którzy są od rodzica zależni. Jest również jak założenie rodzicowi maski tlenowej w razie awarii w samolocie - by następnie rodzic mógł tę maskę założyć dziecku. Nie trzeba mieć wyrzutów sumienia, poczucia winy, że zadbało się roztropnie o własne potrzeby, bo ich zaspokojenie jest punktem wyjścia do właściwego dbania o potrzeby dzieci, empatię i troskę o współmałżonka czy przyjaciół. Poza tym, jak powiedział Marshall Rosenberg, “jeśli nie przywiązujemy wagi do własnych potrzeb, może się okazać, że dla innych też nie będą one ważne.” Dziecko, które ma zaspakajane potrzeby i które widzi rodzica, dbającego także o swoje potrzeby, uczy się jak dbać o siebie i jak dbać o innych. Jako dorosły będzie potrafiło zadbać o siebie i dawać tę troskę innym.

Ważne w rodzicielstwie jest ochrona własnych granic, tych naginanych przez innych dorosłych (często oceniających, krytykujących czy nawet tylko udzielających tzw dobrych rad), ale również przez własne dzieci. Warto, by rodzic miał wiedzę, które z jego granic są szczególnie ważne dla niego i wrażliwe oraz nauczył się je pokazywać i chronić  w sposób nie agresywny - co zazwyczaj wiąże się z reakcją wcześniejszą, niż pojawi się złość.

 

W rodzicielstwie warto jest uświadomić sobie, że za relację z dzieckiem odpowiada przede wszystkim sam rodzic - ale jest to też jego wybór, jak będzi eo tę relację dbać. Dojrzałe wzięcie odpowiedzialności, wybór “chcę” (nie “muszę”) może pomóc w zmniejszeniu napięć (nikt nie lubi być zmuszanym). Tutaj mamy także zauważenie, czy zakładamy dobre intencje dziecka, wiarę w to, że dziecko dąży do współpracy z rodzicem i do dbania o własne potrzeby, a nie do “robienia na złość” czy “testowania rodzica”. Zakładanie czyichś dobrych motywacji jest podstawą otwarcia na tę osobę i podjęcia budowania z nią bliskości.

Ważną rzeczą jest dbanie o relacje z innymi ludźmi niż tylko własne dzieci, w tym także dbanie o “rodzicielską wioskę” czyli korzystanie ze wsparcia innych dorosłych, także rodziców, mających podobne pomysły na wychowanie dzieci. Ważne jest również, aby nie utożsamiać się całkowicie z byciem rodzicem - pamiętając, że relacja z dzieckiem jest tylko jedną z wielu życiowych relacji, a ja-rodzic nie definiuje całej tożsamości.

Pomocne w dbaniu o swój dobrostan mogą być praktyka uważności oraz self-reg (zachęcam do poszukania informacji na ten temat). Wiedza o rozwoju dziecka, o jego potrzebach może być również pomocna niektórym rodzicom dla własnej równowagi i zrozumienia, co dzieje się z ich dzieckiem.

 

Wspomnę jeszcze o dystansie do siebie samego, w czym pomocne jest poczucie humoru oraz dawaniu sobie mniej i bardziej drobnych chwil przyjemności. Ciekawym i pomocnym zadaniem na zakończenie niech będzie sporządzenie listy co najmniej 50 przyjemności i sposobów na codzienne dawanie sobie wytchnienia :)

 

Zachęcam do zadbania o siebie, szukania własnych sposobów na rodzicielski stres, także poprzez lekturę książek, artykułów, słuchanie podcastów czy konferencji, a zwłaszcza udział w warsztatach i ćwiczenie w życiu codziennym oraz bycie w relacji z innymi rodzicami. Poniżej proponuję kilka tytułów książek oraz miejsc w sieci, godnych polecenia dla rodziców.

 

Polecane książki:

  • Cohen L. J. (2015). Rodzicielstwo przez zabawę. Warszawa: Mamania
  • Musiał M. (2017). Dobra relacja. Warszawa: Mamania
  • Juul J. (2011). "Nie" z miłości. Podkowa Leśna: Wydawnictwo MiND
  • Rosenberg M. B.  (2012). W świecie porozumienia bez przemocy. Podkowa Leśna: Wydawnictwo MiND
  • Rosenberg M. B. (2013). Wychowanie w duchu empatii. Podkowa Leśna: Wydawnictwo MiND
  • Shanker S. (2016). Self-reg. Warszawa: Mamania
  • Siegel D., Hartzell M. (2015). Świadome rodzicielstwo. Podkowa Leśna: Wydawnictwo MiND
  • Siegel D., Payne-Bryson T. (2018). The Yes Brain. Mózg na Tak. Warszawa: HarperCollins
  • Staszewska M. (2012). Bez lęku. Warszawa: Mamania
  • Stein A. (2014). Dziecko z bliska idzie w świat. Warszawa: Mamania
  • Werhun W. (2015). Kwadrans uważności. Kraków: Wydawnictwo WAM.

 

Polecane miejsca w sieci:

  • http://dylematki.eu/
  • http://dobrarelacja.pl/
  • https://www.self-reg.pl/
  • https://www.gosiastanczyk.pl/
  • http://bycblizej.pl/
  • http://agnieszkastein.pl/blisko-dziecka-male-dziecko-2/
  • facebook Przystanek Relacja Katarzyna Kalinowska

@PrzyjacieleZyrafyBibi

@jedenrysunekdziennie

@trzymajdziecko

@Lunarbaboon

  • Youtube kanał: Stein & Stańczyk
  • kanał: Early Stage
  • szukającym pomocy : http://bliskiemiejsce.pl/

 

mgr Paulina Kowalska

Żona, mama, psycholog. Pracuje w Archidiecezjalnym Ośrodku Adopcyjnym w Łodzi, pomagając dorosłym w przygotowaniu się do rodzicielstwa, wspierając rodziny, dzieci i rodziców na drodze budowania relacji, więzi i dawania empatii.

 

 


Partnerzy